what’s up, doc?

Kacper przeziębiony,
z podwyższoną temperaturą, czerwonym gardłem
idziemy do lekarza
-dzień dobry
-dzień dobry
– co mu dolega?
Kacper: mogę powiedzieć sam?
ja: mów
pan doktor lekko poirytowany
Kacper: wydaje mi się, że mam anginę
lekarz: o! to już właściwie nie muszę cię badać, skoro ty sam wiesz co ci dolega!
ja: Kacperku, może powiedz, jak się czujesz, a nie co ci się wydaje, na co jesteś chory…
lekarz (prawie obrażony): a jakie byś sobie zalecił leczenie, w takim razie? co?
Kacper:  ten pan doktor, u którego ostatnio byliśmy, jak miałem anginę dał mi taki syrop, bardzo gorzki
lekarz: aha. no dobrze, pokaż to gardło… uuuu… to mi wygląda na paciorkowcowe zapalenie gardła i migdałków….
ja: czyli?
lekarz: angina

kurtyna.

Dodaj komentarz