dojenie

  • mamo, zwiąż mi włosy!
  • ok
    staję przed Nadią z gumką do włosów, troczki z moich spodni piżamowych dyndają przed jej oczami, łapie za nie i pociąga na przemian
  • doję cię, mamo! [taaa… tu akurat ma rację…]
  • no wiesz co?!
  • no co? tak się doi!…. kurę.
    🙂

moje dzieci są jakieś dziwne

dziś dzień sądny
szczepienie
i to dodatkowe
wymyślone przez matkę i ojca
płacz i zgrzytanie zębów

ale ogarnęliśmy
wychodzimy
– mamo, a możemy coś w nagrodę? za to, że byliśmy tacy dzielni?
(zaraz. kto tu powinien dostać nagrodę?!)
– no, możecie
poszli do sklepiku, czekam w samochodzie
wracają
– mamo! kupiliśmy fasolki wszystkich smaków!
– o mój boże!
– możemy po jednej?
– no, możecie
– o fuj!
– co wylosowaliście?
– Nadia – zgniłą trawę, a ja – kocią karmę!

ktoś jeszcze chce nagrodę za bycie grzecznym?

 

dla wtajemniczonych

zasłyszane w okolicy

szef firmy spotyka dżina
– możesz dostać tyle pieniędzy, ile chcesz
– no?
– jest jeden warunek: musisz dać swoim ludziom podwyżkę
– a to nie, dzięki

😀 😀 😀