liberalny… jak mój maż

  • co robimy w przyszły weekend?
  • nie wiem… ty idziesz chyba na Nosowską?
  • a tak…. ja idę?! sama?!
  • a kupiłaś mi też bilet?
  • kupiłam!
  • przecież mówiłem, że ja nie chcę!
  • to z kim ja pójdę?
  • weź kogoś
  • hmmm… kto by to mógł być…. może Karol?
  • ooo! proszę bardzo!
  • nieeee…. będzie się czuł niekomfortowo…
  • zapytaj go. póki jeszcze żyje.

😀 😀 😀

kto tu kogo wychowuje?

Nadia w swoim pokoju
w swoim łóżku
obłożona poduszkami
ogląda bajki na tablecie
pełny wypas i rozpasanie
– maaaamooo!
– taaaak?
– odsmażysz mi kopytka?
– jasne
– a przyniesiesz mi tu?
– przyniosę
no i przynoszę
prosto do łóżka
Nadia patrzy na mnie z wahaniem
– a mogę przy biurku?
– nooo… możesz… – odpowiadam zdziwiona
– chyba: powinnam! – strofuje mnie córka

na dobry początek dnia

piątek rano
odwożę Nadię do szkoły
wpadamy do szatni
szybko, szybko, bo za chwilę dzwonek
okazuje się, że Nadia zgubiła kluczyk od szafki,
więc pędzę do pani woźnej
Nadia zdejmuje kurtkę i czeka na mnie w szatni
po chwili wracam z zapasowym kluczykiem
w szatni jest już pan nauczyciel, z którym klasa Nadii ma pierwszą lekcję
zabiera spóźnialskich do klasy
z daleka słyszę:
– a ty? też jesteś z 1a? to idziemy!
– ale ja czekam na mamę…
– a gdzie jest mama?
w tym momencie wchodzę do szatni
– jestem!
– o! jest mama! – mówi pan nauczyciel – jaka fajna mama! – dodaje 😀
łapię wzrok stojącego obok, lekko skonsternowanego rodzica płci męskiej
– a pan nic nie słyszał! – zwraca się pan nauczyciel do rodzica – pan nie może być świadkiem! – tłumaczy – bo pan jest nieobiektywny! bo panu też się pani podoba!

😀 😀 😀


na zdrowie!

9:00 rano
wpadam na budowę

  • dzień dobry!
  • dzień dobry, pani Magdo!
  • panie kierowniku, musimy ustalić… (tu następują mało interesujące szczegóły prowadzenia procesu budowlanego w zakresie instalacji sanitarnych :-))
  • ok, proszę usiąść, napije się pani czegoś?
  • nie dziękuję
  • to może kawy? herbaty?

😀 😀

zaliczone

wróciłam wczoraj później niż planowałam
dzieci już spały, a obiecałam, że będę zanim zasną
w poczuciu winy idę do pokoju córki
i zasypiam z nią na jednoosobowym łóżku
nad ranem budzę się, bo Nadia się wierci
a mnie już bolą wszystkie kości
Nadia też się przebudza
– o , mama! – uradowana gładzi mnie po twarzy w półsnie….
nagle przytomnieje:
– miałaś być wczoraj, zanim zasnę!
– no miałam, przepraszam! ale było tak fajnie, że zostałam dłużej….
ale jak przyjechałam od razu przyszłam do ciebie i spalam z tobą całą noc!
Nadia chwile milczy… już zasypia… ale…
– zaliczone – mówi, a ja oddycham z ulgą 😉

English, vol.2

odpytywania ciąg dalszy:

– fajny?
– cool
– ale to fajne!
– how cool is that!
Kacper robi pauzę
– my dad is no cool
– my dad isn’t cool – poprawiam – a dlaczego?
– my mum & dad istn’t cool – kombinuje dalej
– aren’t. a dlaczego?!
– bo ty żyjesz gazetami… a tata jest trochę bardziej wyewoluowany, żyje komputerami….
w sumie musiałbym powiedzieć: my mum is boring
😀


English, vol.1

odpytuję Kacpra z angielskiego
obiecuję mu, że jak będzie wszystko umiał, to może pograć w Robloxa

– dobra, pytaj mnie, mamo!
– deskorolka?
– skateboard
– a wiesz, jak jest taka długa deskorolka? wyczynowa?
– nie, ale wiem, jak się nazywa ta deskorolka z dwoma kółkami
– no jak?
– waveboard
– ooo, a ta długa to longboard
– doobra, ale ja nie jeżdżę na deskorolce
– wiem, ale tak możesz się nauczyć nowych słówek
– doobra, pytaj dalej! czas to pieniądz!


łobuz

mąż szykuje się do wyjścia
idzie na kolację z własną mamą
żegnamy go z Nadią przy wyjściu
wygląda fajnie, pachnie dobrze
wkłada płaszcz, przegląda się w lustrze
wiedząc, że go obserwujemy robi pozy i miny
– Nadia, patrz, jak tata się odstrzelił!
– pokaż się! – rozkazuje Nadia – stań pod światłem!
ogląda go chwilę….
– wyglądasz jak łobuz! – stwierdza w końcu
– wiem. dziewczyny to lubią – odpowiada mąż wyraźnie z siebie zadowolony
– ej! ty już masz żonę! – Nadia bez uprzedzenia zaczyna okładać go ścierką – to moja mama!

😀

typowy dres

jedziemy do teatru
kazałam dzieciom jakoś się ubrać
no to jakoś się ubrały
Nadia wystrojona wg swoich standardów, rozpuszczone włosy, opaska
Kacper – wg swoich – bluza i spodnie dresowe
Kacper: Nadia, ty będziesz taką ładną dziewczyną, a ja będę typowym dresem!
😀