Kacper z Nadią siedzą w wannie
nie kąpią się, nie
wymyślają co by tu zmalować
Kacper: mamo, mogę porzeźbić w mydle?
ja: możesz!
Nadia: nie, mamo, on chce rzeźbić w tym białym mydle!
ja: ok, niech rzeźbi
Nadia: mamo, mogę rurkę i jakieś pudełko?
ja: możesz!
Kacper: mamo, przynieś mi wykałaczkę!
Nadia: mamo, to rurkę, pudełko i wykałaczkę!
Bob (z antresoli): hahaha! Magda, kończy mi się piwo!