wychowanie

nie było mnie cały wczorajszy wieczór w domu
Nadia się stęskniła
po przebudzeniu biegnie do mnie
– mamaaaa! mamusia! dlaczego wczoraj cię tak długo nie było? przytul mnie!
leżymy chwilę przytulone
– w przyszłości będę taka jak ty!
– taaak? – uśmiecham się
– tak…. tylko nie wiem, ile będę miała dzieci…. może czworaczki?
– o, tak, jak wdasz się w mamusię, to całkiem możliwe! – mój mąż jak zwykle na posterunku
– ty to jednak jesteś głupi, wiesz? – karcę go wzrokiem, ale śmiejemy się oboje
– babcia go tak wychowała! – Nadia jak zwykle bezbłędna 🙂

Dodaj komentarz