twarożek i posłuszeństwo

Kacper i Bob jedzą kolację
twarożek z rzodkiewką i bułki z masłem
każdy smaruje sobie sam
Kacper nieudolnie
– synu, jak patrzę, co ty robisz, to mi się odechciewa! dawaj mi to tu!
– no dobra
– i idź do kuchni po czysty talerzyk
Kacper idzie, ale w kuchni patrzy na mnie nieprzytomnym wzokiem
zapomniał
– co chciałeś, synu?
– eeee… ścierkę?
– talerz! – Bob nas słyszy z pokoju
– a, talerz, mamo!
– ok. mały?
– tak
bierze talerzyk i rusza do pokoju
– normalny! – wydziera się Bob
Kacper zawraca w połowie drogi i sięga ze śmiechem po ‘normalny’ talerzyk
– jak ja się tego ojca nie słucham!

Dodaj komentarz