ręcznik

pierzemy narożnik i fotele
tzn. pani pierze, a my patrzymy
pani: czy mogę prosić jakąś ścierkę do podłogi?
Bob: Magda, daj ścierkę do podłogi!
ja: ale my nie mamy takich ścierek…
Bob: jak to nie mamy? zaraz coś znajdziemy!
ja: no, mówię ci! daj pani jakiś ręcznik!
Bob: niee, coś znajdę… o, może być?
pani: trochę za małe…
moja mama: Madzia, a może by tak poświęcić ten ręcznik?
ja: pewnie, przecież on już jest tak stary!
Bob: Magda, ty też jesteś stara, a jakoś nikt jeszcze nie chce się ciebie pozbyć!

Dodaj komentarz