pełne porozumienie

siedzę przed komputerem w swoim pokoju
przeglądam fejsa
mąż za ścianą ogląda mecz
czytam post o kinie samochodowym
nigdy nie byłam
chętnie bym poszła…
w euforii krzyczę do męża
dość głośno, żeby mnie było słychać w salonie:
– Booobie!…..
– nie kupię ci! – pada zza ściany


Dodaj komentarz