22:00
dzieci jeszcze nie śpią
grzebią się w łazience
ciągle coś ode mnie chcą
sprzątam kuchnię, składam pranie
mam już dzisiaj dość
Kacper oczywiście ma coś super pilnego do mnie:
- mamo! – słyszę z łazienki
nie odzywam się
dalej składam pranie w garderobie
- mamo!
wychodzi z łazienki i idzie dokładnie w przeciwnym kierunku niż powinien
nie znajdzie mnie w kuchni 🙂 hehe 🙂
- mamo!!
- nie ma mnie – mówię półgłosem
cisza…. po chwili…. konsternacja:
- nie ma cię?
😀