moja pomadka vs jego życie

jadę z mężem samochodem
wszędzie korki, a nam się spieszy
nerwowo jest
i w ogóle wszystko mnie wqrwia
on się nie odzywa. póki co.

  • skąd tu tyle ludzi?! ej, wszyscy won do lasu! się wam w głowach poukłada! – pokrzykuję grzebiąc w torebce – no nieeeee! i jeszcze córka mi pomadkę złamała!
  • ona ci pomadkę. a ty mi życie.

Dodaj komentarz