mam się bać?

cały dzień byłam poza domem
nie było mnie, jak Nadia się obudziła
nie ja zaprowadziłam ją do przedszkola
i nie ja ją odebrałam
to dość niespotykane u nas
spotykamy się późnym popołudniem w domu
i idziemy się razem kąpać
– mamo, robimy basen z zimną wodą dla dinozaura?
– robimy
zabawa, zabawą, ale umyć się trzeba
– wstań, córeczko moja
– chyba taty. i Kacpra.
– a moja chyba też?
– nie
– a dlaczego?
– twoja uciekła z domu.

Dodaj komentarz