wracamy od dziadków
jeszcze święta
więc na drogach pustki
dzieci trochę się nudzą
Kacper: a zagramy w “co ja widzę”?
– dobra!
wymyślamy rożne słowa
czasem zgadujemy, czasem nie
czasem trzeba uściślić, czy naprawdę to widzą, co mają na myśli
bo Nadia nie zawsze trzyma się zasad 🙂
nagle Kacper…
– co ja widzę na literkę M?
– mama!
– nie
– mapa!
– nie
– ale.. ty to na pewno widzisz?
– taaak!
– hmm….
myślimy obie z Nadią intensywnie…
– poddajecie się?
– tak
– magia wielkanocy!
🙂