Nadia w swoim pokoju
w swoim łóżku
obłożona poduszkami
ogląda bajki na tablecie
pełny wypas i rozpasanie
– maaaamooo!
– taaaak?
– odsmażysz mi kopytka?
– jasne
– a przyniesiesz mi tu?
– przyniosę
no i przynoszę
prosto do łóżka
Nadia patrzy na mnie z wahaniem
– a mogę przy biurku?
– nooo… możesz… – odpowiadam zdziwiona
– chyba: powinnam! – strofuje mnie córka