Kacper buduje królestwo z poduszek
– tu będzie tron
siada
Kacper (do mnie): a ty będziesz pajacem tego królestwa!
ja: co????
Nadia: a ja?
Kacper: a ty będziesz królewną! … nie! mama będzie królewną, a ty będziesz jej wysokością!
Nadia: o, jestem jej wysokością!
Kacper: tak, a ja będę jej wysokość Lloyd!
uwaga! audycja zawiera lokowanie produktu!
Kacper bawi się ciastoliną znanej marki 😉
nagle i bez powodu wpada w euforię:
– o, mamo, zrobię dla ciebie gwiazdkę, bo tak bardzo cię kocham!
ja (zachwycona, bo rzadko mu się zdarzają takie emocjonalne, szczere deklaracje)
– o, dziękuję ci, synku!
ale Kacper już wrócił na ziemię, tam też sprowadza mnie:
– nie musisz mi dziękować. podziękuj Play Doh.
kurtyna.
a raczej szczęka.
po co ci krem? lub: co ma żona?
Nadia obserwuje mnie w łazience
– co to jest?
– krem
– a po co?
– żebym miała piękną i nawilżoną skórę
– ale żony nie mają żadnych skórów!
no tak. co mają żony?
żony mają zajmować się dziećmi! 🙂
szantaż emocjonalny to podstawa!
– mamo, zagraj z nami!
z mojej strony cisza – zarobiona jestem
– no mamo, naprawdę! zagraj z nami!
dalej się nie odzywam
to i cisza nastała po drugiej stronie
nie na długo:
– mamo? chcesz mieć smutne dzieci?
królewska wypowiedź czy groźba karalna?
Kacper: mamo, gdybym ja był królem to bym pozwalał tylko jeść słodycze…. a gdybyś ty się nie zgadzała to byś była skazana na wygnanie…. i miałabyś łzy w oczach, naprawdę! prawie byś płakała!
a co gorsza… kazałbym cię wrzucić do wulkanu!
jednak miłość synowska to potęga! 🙂
pokrętna logika vs rymy częstochowskie
czytam Nadii bajkę, w bajce pojawia się słowo “tchórz”
Nadia: taki tchórz, taki tchórz!
ja: ledwo wyszedł, wrócił już!
Nadia: dalej, mamo, dalej!
ja: ładne rzeczy, ładne rzeczy!
a koziołek tylko…
Nadia: beczy!! (zachwycona)
dalej, mamo!
ja: jak nie uciec, ojcze drogi,
czyż jest słuszna kara twa?
chustka ma wszak cztery rogi
a ja mam zaledwie…
Nadia: nogi!
biuro wielkiej trójki
tyrada przed snem:
– Kacper, jak można mieć taki bałagan w pokoju? niedługo idziesz do szkoły, jak ty to będziesz ogarniał? i gdzie my tu mamy jeszcze wstawić biurko?
– będę miał biurko?!
– no tak, a gdzie byś odrabiał zadania domowe?
– hurra! to nic nie będę na nim kładł!
– a dlaczego?
– bo to będzie rezydencja stanów zjednoczonych wielkiej trójki!
dla niewtajemniczonych: wielka trójka – nietajne stowarzyszenie założone przez trzech zaprzyjaźnionych przedszkolaków: Kacpra, Igora i Stasia, królem wielkiej trójki jest Kacper, oprócz króla stowarzyszenie posiada jeszcze księcia i szefa – niestety nie wiem który jest który, a król już śpi, to się nie dowiem 🙂
zatem wielka trójka: król, książę i szef czyli polski standard: wszyscy do rządzenia, nikogo do roboty 🙂
mediator(ka) – zawód z przyszłością
prowadzimy z mężem ożywioną dyskusję
podnosimy głosy i mili dla siebie raczej nie jesteśmy
do kuchni wpada Nadia
– mamo, tato! nie kłóćcie się!
kto zaczął pierwszy? – pyta nasza córka z groźną miną
– mama! – mąż był szybszy
Nadia celuje we mnie palcem wskazującym:
– mamo, przeproś go! i cicho!
i jak gdyby nigdy nic wraca do oglądania bajki 🙂
panika
Kacper podziębiony, z temperaturką, ogląda bajkę
co chwilę mnie woła z kanapy:
– mamo, chodź tu do mnie!
– zaraz, muszę tu posprzątać
– mamo, chodź!
– chwila! dam Nadii kisiel i przyjdę!
– mamo, przytulisz?
– już, synku!
– mamo, przytulisz?…… bo zacznę panikować!
mistrz ciętej riposty
Nadia: Kacper, gdzie jest moja naklejka?
Kacper: zero reakcji, jeździ na hulajnodze
ja: Kacper, siostra cię o coś pyta!
poszukaj jej tej naklejki, bo przed chwilą ją miałeś w rękach!
Kacper: ale ja nie wiem, gdzie ona jest!
ja: no to właśnie dlatego masz jej poszukać!
Kacper: ale mi się teraz nie chce!
ja: ale nie zawsze robi się to co się chce. miałeś jej naklejkę, to powinieneś wiedzieć, gdzie ją dałeś
w międzyczasie przydługiej dyskusji przybiega Nadia:
– mam! znalazłam!
milknę, bo zaradna córeczka wytrąca mi wszystkie argumenty z rąk
syn natomiast spokojnie odjeżdża na hulajnodze:
– nie zawsze jest tak, jak ci się wydaje, mamo – rzuca na odchodnym
i jeszcze:
– za szybko się uczę
to już chyba skierował do samego siebie