środek dnia, dzieci w domu, więc kompletna demolka również
próbuję to jakoś ogarniać, zbierając co się da i co chwilę wydając polecenia: ty to, ty tamto… coś tam robią, ale z ociąganiem
trwa to jakąś chwilę
Kacper: mamo, ty zawsze czegoś oczekujesz, a my tego nie robimy
ja: no właśnie. no i dlaczego tak jest?
Kacper: no bo my się tego nie spodziewamy, że ty to będziesz chciała!