wieczór u dziadków
Nadia gotowa do snu
Kacper jeszcze załatwia podstawowe potrzeby fizjologiczne
instruuję go z Nadią na rękach:
– jak skończysz, poczekaj na mnie, położę Nadię i zaraz do ciebie przyjdę
wchodzimy z Nadią na pięterko
– mamo, a dlaczego ty jesteś taka łatwa?
– jaka????
– no… taka… gładka…
– gładka? aaaa! – olśniło mnie – dlaczego jestem taka spokojna?
– tak. i nie krzyczysz.
– podoba ci się to?
– tak
no cóż. wakacje u dziadków. i pracuję nad sobą 🙂