Nadia wpada do łazienki
bez pukania
przygląda mi się bacznie
– mamo?
– no?
– masz miesiączkę?
– nie
– a miałaś już?
– tak
– aha….. mamo?
– tak?
– a czy to prawda, że… chodź tu, będziesz mężem! przytul się do mnie! – demonstruje Nadia przy mojej pomocy – czy to prawda, że jak dziewczyna ma miesiączkę, a mąż ją chce przytulić, to ona… – Nadia odpycha mnie (męża 🙂 teatralnym gestem – to ona mówi: “daj mi spokój, potrzebuję trochę wolności!”