8:00 rano, Nadia śpi w najlepsze
hmmm… nie należy do skowronków, moja krew 🙂
– Nadusiu, wstawaj – delikatnie próbuję ją obudzić
– po co? – burczy Nadia
– bo musimy iść dzisiaj wcześniej do przedszkola
– nie, ja nie chcę!
– a dlaczego?
– bo tam jest Leon, a on ciągle i ciągle chce mi dawać całuski!