ruja

pytam męża o lekarza, którego on zna, a ja jeszcze nie
– Bobie, a ten Iksiński to jak wygląda?
– nie spodoba ci się
– ej! ale skąd wiesz, o co pytałam? dlaczego tak do mnie mówisz?
– bo jesteś w rui
🙂

socjotechnika

jak załatwić sobie dostęp do programu, który rodzice mocno reglamentują? ano tak:
Kacper: kochani rodzice, czy możecie mi włączyć Cartoon Network, proszę?

ślepy los

Nadia usłyszała tytuł bajki “ślepy los”
– a co to się mówi?
– ślepy los
– a jak to się powtarza?
– ślepy los
myśli…
– a jak to się nazywa?
– chodzi ci o to, co to znaczy?
– tak
teraz ja myślę..
– to jest jak…
– to jest taka odrobinka łezy!
– co???
– no jak ktoś płacze to ma łezy…
– łzy?
– tak!
– i ślepy los to jest odrobinka łzy?
– tak!

manewry

przejaśniło się
ja: idziemy na plac zabaw?
dzieci: taaak!
Kacper: ale pod warunkiem, że dasz nam karabin i miecz
ja: ok
Kacper: dobra, to idziemy! do atakuuu!
Nadia: mamo, kupę!
Kacper: wstrzymać ogień, Nadia?

nazwisko

Nadia: mamo, a ja ty masz na nazwisko?
ja: Stolarska
Nadia: a ja?
ja: ty też
Nadia: nie, ja się nie nazywam stolarska
Ja: a jak?
Nadia: blondynka!

pokolenie za pokoleniem
matka córka, córka matka
ciągle to samo
w nowych dekoracjach

kwadratura koła

Nadia: wypaczam ci
ja: wybaczasz mi?
Nadia: tak, wybaczam
ja: co mi wybaczasz?
Nadia: że byłaś grzeczna
ja: wybacza się jak ktoś był niegrzeczny i cię przeprosił
Nadia: przeprosisz mnie?
ja: za co??!!
Nadia: że byłaś niegrzeczna
ja: ale ja byłam grzeczna!
Nadia: to przepraszam. wybaczysz mi?

potęga wyobraźni

Nadia skacze z brzegu wanny:
– widziałeś?
Kacper:
– widziałem. skoczyłaś aż na brzeg wszechświata. i wróciłaś przed północą.

niedaleko pada jabłko…

Kacper:
– mamo, ja chciałbym mieć hasło na moim profilu… wiesz jakie?
– ???
– autoboty!
żegnaj beztroskie dzieciństwo, witaj pierwsze uzależnienie młodzieńcze!
ojciec! obwiniam ciebie!