mosty. nie mury.

pokłóciliśmy się z Kacprem
po jakimś czasie przychodzi do mojego pokoju
– mamo, przepraszam, zachowałem się nieadekwatnie do mojego wieku
– nie o to chodzi, zachowałeś się po prostu niefajnie
– no wiem…
– ale przepraszasz szczerze, czy tylko dlatego, że tak wypada?
– szczerze. tak, żeby między nami były mosty, a nie mury.

nie wolno. nawet w myślach.

siedzę z Nadią na kanapie
w radio Ania Dąbrowska
no to śpiewam, jakże by inaczej 🙂

  • “a teraz żeeeegnaj, wyprowadź się z mych snóóów…”
  • przestań!
  • “już nigdy więceeeej…” – nie mogę się powstrzymać 🙂
  • no, przestań!
    no to przestaję
    Nadia spogląda na mnie bacznie:
  • przecież słyszę, że śpiewasz w myślach!

wina

odrabiamy z Nadią zadanie z j. polskiego
– znajdź imiona w podanych poniżej wyrazach
– Fasola… Ola!
– Zegarek… Garek?
– no, Nadia! jest takie imię?
– nie…. no to jakie?
przykrywam palcem pierwszą część wyrazu
– aaaa! Arek!
– no!
– ale nie przykryłaś G!
– to dlaczego przeczytałaś Arek? a nie Garek, jak wcześniej?
przekomarzamy się chwilę
w końcu Nadia pisze…
i co pisze?
– Gaaarek….
– no, Nadia!
– ahahaha! pomyliłam się! to twoja wina!
– jak to moja?!
– twoja! zawsze jest twoja!

wilk

Kacper leży na swoim łóżku i gapi się w telefon
przynoszę mu lemoniadę
– mamo, a ja w ogóle jutro mam test z angola!
– i sobie grasz!
– spoko, z wiadomości z 6. klasy!
– i co? umiesz?
– no, mamo, to jest proste: Present Simple i słówka
– a umiesz?
– no! pytasz wilka czy sra w lesie!

czytamy (bez zrozumienia :-))

czytam Nadii “Akademię Pana Kleksa” Jana Brzechwy
język jest trudny, dość archaiczny, co chwilę coś jej tłumaczę…

  • w spodniach miał chyba 20 kieszeni”…
  • i one były ujemne!
  • cooo?
  • nooo to znaczy, że dużo rzeczy się w nich mieściło…
  • pojemne?
  • tak! pojemne! – Nadia uśmiecha się z zadowoleniem, że znalazłyśmy odpowiednie słowo
  • “Pan Kleks może schować w nich co tylko chce i nigdy nie znać, że cokolwiek się w nich znajduje” – czytam dalej
  • co? “nie znać”?
  • czyli “nie widać”, Nadusiu
  • no! mówiłam, że są ujemne!

no to patrz!

  • mamo, zjadłbym coś!
  • a jadłeś dzisiaj jakieś warzywa? owoce?
  • nie…
  • no to?!
  • a co jest?
  • nie wiem, trzeba zajrzeć do lodówki
  • eee, jakieś stare nektarynki i winogrona… nie będę tego jadł!
  • taaaak? to potrzymaj mi piwo!

najlepszego!

piątek rano
zbieramy się do szkoły
Nadia śpiąca, niezbyt rozmowna

  • włożyłam ci etui na okulary do plecaka na basen
  • ok
  • chcesz herbatę do termosu?
  • tak
  • aaa, włosy trzeba związać!
  • no
  • przynieść ci jakaś gumkę?
  • tak
  • jakieś specjalne życzenia?
  • wszystkiego najlepszego

siku!

poranek
6:30
dzwoni budzik
wstaję
jako pierwsza w domu
łazienka jest moja: tonik, krem, balsam
niespodziewanie wpada syn
– sorry, mamo, ale strasznie chciało mi się lać
– chyba sikać
– jakby mi się chciało sikać to bym powiedział