szwajcaria

sobota, samo południe
radio gra, pijemy kawę, składamy lego
Kacper: a wiecie, że jest coś takiego jak klockomat?
mąż: hmmm, źle mi się to kojarzy…
ja: cicho! i jak to działa?
Kacper: no, wybierasz numer klocka, płacisz i wyskakuję ci klocek lego, którego potrzebujesz
– naprawdę?
– tak!
– i gdzie to jest?
– w Szwajcarii!
– w Legolandzie?
– tak!
– chcielibyśmy tam pojechać?
– nieee, to chyba za daleko…
– zaraz sprawdzę… – wrzucam Legoland w nawigację – ale to jest w Danii, a nie w Szwajcarii!
– eee, szkoda…
– dlaczego?
– mogłabyś wtedy powiedzieć, tak jak zawsze mówisz: ech, Szwajcaria! tu się oddycha!

😀



izolacja zmienia wszystko

w każdym normalnym dniu:

  • Kacper, napisz coś
  • mamooo, nie chce mi się!
  • poćwicz rękę, wiesz, że powinieneś!
  • jestem zmęczooony!

w czasie kwarantanny:

  • Kacper, masz zadanie na mailu!
  • później, pomagam Nadii kolorować!
  • nie, idź robić swoje zadania!
  • mamo, ale przecież mam ćwiczyć rękę!

home learning vol.2

  • Kacper, jakie ty masz długie paznokcie! do łazienki!
  • mamo, a wiesz, że wszystkie paznokcie które obcinamy prze całe życie… no, wiesz razem… ważyłyby gdzieś z tonę?
  • mhm….
  • a wiesz, że gdyby ktoś nie obcinał w ogóle paznokci przez całe życie to urosłyby na 10 metrów?
  • Kacper, pomyśl logicznie. jeżeli byłoby tak jak mówisz, to ile ważyłby 1 metr paznokci?
  • nie wiem…
  • no jeżeli 10 metrów miałoby ważyć tonę?
  • aaa, to 100 kg!
  • no właśnie! 1 metr paznokci ważyłby tyle co… no, prawie tyle, co tatuś. czy to jest prawdopodobne?
  • raczej nie…
  • no właśnie! o, to mam pomysł! policzymy, ile ważyłyby paznokcie obcinane przez całe życie, ale tak bardziej realnie
  • czyli?
  • no ile ważą te paznokcie, które przed chwilą ci obcięłam?
  • no tak z jeden gram?
  • ok, możemy tak założyć. no i co ile trzeba mniej więcej obcinać paznokcie?
  • no tak raz na tydzień?
  • tak. no to policz teraz ile będą ważyły paznokcie obcinane przez całe twoje życie
  • ojesu, mamo!
  • dawaj, dawaj!
  • nieeee
  • no to bierz zbiór zadań z matmy i rób zadania ze zbioru!
  • dooobra, już dobra…

manipulacja, level: master

wieczór
dzieci w łazience
Kacper kapie się pod prysznicem
Nadia myje zęby
Nadia: Kacper, chlapiesz na podłogę!!
Kacper: sorry! umyjesz to Nadia?
Nadia (przewraca oczami): dobraaa
Kacper: dzięęękiii!
Kacper dalej się kąpię, Nadia kręci się po łazience
Nadia: Kaaacpeeer!!! znowu wylewasz wodę! mamooo! on chlapie! ja tego nie będę sprzątać!
ja: no i dobrze. on się wykąpie i sam posprząta.
Nadia wraca do łazienki
chwilę wytrzymała. ale tylko chwilę.
Nadia: no nie! nie da się na to patrzeć! – bierze mopa i sprząta
Kacper: dziękuję ci Nadusiu kochana!
Nadia: ale za to się ze mną jeszcze dzisiaj pobawisz!
Kacper: dooobra!
Nadia (zachęcona sukcesem): albo nie! pobawisz się za mną potrójnie: za dzisiaj, za jutro i za pojutrze!
Kacper (zaskoczony): cooo???
Nadia (kończy myśl): ale ty będziesz mógł wybrać zabawę!!
Kacper (wkręcony): no dobraaa..


edukacja w czasach zarazy

dziś jest nowy, lepszy dzień
uczymy się od rana, a nie od popołudnia 🙂
idzie nam średnio
dzieci zrobiły po jednym zadaniu i biegają po domu jak szalone
próbuję je jakoś ogarnąć
– uspokójcie się! Kacper! ty masz jeszcze zadanie z muzyki do zrobienia!
– jakie?
– wybrać jakiś utwór muzyczny i napisać dlaczego ci się podoba
– o! to wiem! Remix 2017!
– to nie jest utwór, tylko zlepek wielu utworów
– jest! tak zrobię!
– rób jak chcesz. a jak to opiszesz?
– mógłbym opisać każdy z nich, ale tak nie zrobię, ponieważ 90% mężczyzn na Ziemi jest leniuchami. i ja też.
😀

blondynka

rozmawiam z Kacprem o dziewczynach z jego klasy
nie jest łatwo, złości się i rzuca inwektywami
– mamo, to są po prostu blondynki!
– ooo, a co to znaczy?
– że są po prostu głupie!
– hmmm. ja też jestem blondynką.
Kacper patrzy na mnie z uwagą
– też jestem głupia? – dociskam
– nie. ty przecież jesteś farbowana!
😀

to w ogóle nie miało znaczenia

  • Kacper, przestań już grać na tym telefonie!
  • ale ja nie gram!
  • a co robisz?
  • rozmawiam z taką jedną koleżanką na whatsappie
  • z jaką?
  • z taką z klasy…
  • ale z którą?
  • aaaa… nieważne…
  • pewnie z Misią! – wtrąca się Nadia
  • zamknij się! – odzywają się nożyce 🙂

kochany

tłusty czwartek
odbieram dzieci ze szkoły
ja: jedziemy do babci na faworki?
Nadia: taaaak!!!!
Kacper: nieeee!!!
ja: dlaczego???
Kacper: jestem zmęczony…
ja: no chodź, co będziesz w domu robił?
Kacper: odpoczywał….
Nadia: mamo, będzie grał! – mój “prywatny wydział porządku i przyzwoitości Nadia” zawsze na posterunku 🙂
ja: Kacper, jeżeli myślisz, że będziesz siedział cały wieczór przed kompem, to się grubo mylisz! – nagle mi się przypomina – kochany! ty masz jutro dwa sprawdziany!
Kacper (zrezygnowany): mamo… jak ja słyszę od ciebie “kochany” to już wiem, że to mi się nie spodoba….


precyzja

7:30
jedziemy do szkoły
Nadia: mamo, a mogę ci zadać zagadkę?
ja: no
Nadia: jest rzeczka. i domek. po jednej stronie rzeczki, nie? a po drugiej jest drewno i węgiel… a! i nie ma mostku! jak przenieść drewno i węgiel do domku?
Kacper: przeskoczyć!
Nadia: cicho! rozmawiam z mamą!
ja: hmmm… nie wiem… może jedną deskę położyć na rzeczce i wtedy będzie mostek, i wtedy będzie można przejść…
Kacper (wdycha zdegustowany): zależy od szerokości rzeczki.. i długości deski, i jej wytrzymałości… takie zagadki trzeba precyzować!
Nadia: cicho!
zapada cisza
ale Nadia nie odpuszcza
– to co, mamo? nie wiesz?
– no, nie wiem…
– trzeba przerzucić drewno i węgiel i potem przeskoczyć! – wykrzykuje Nadia wyraźnie z siebie zadowolona
– przecież mówiłem! – rzuca Kacper wyraźnie zniesmaczony

wartości

Nadia przeziębiona, ja też
siedzimy w domu
Nadia nudzi się jak mops
nie wiem już, co z nią robić
na szczęście wymyśliła, że będzie coś lepić z plasteliny
włączam jej płytę, żeby choć na chwilę mieć spokój
“Drużyna pani Miłki, czyli o szacunku, odwadze i innych wartościach”
no to słuchamy (cytuję niezbyt wiernie, bo z pamięci):
– od Autora: Na pewno zastanawiacie się, co to są wartości? czy to rzeczy, które są kosztowne? złoto i drogocenne kamienie? a kto to jest wartościowy człowiek? – pyta retorycznie Zbigniew Zamachowski
– moja mama! – odpowiada ucieszona Nadia

Znalezione obrazy dla zapytania: serce