prowadzimy z mężem ożywioną dyskusję
podnosimy głosy i mili dla siebie raczej nie jesteśmy
do kuchni wpada Nadia
– mamo, tato! nie kłóćcie się!
kto zaczął pierwszy? – pyta nasza córka z groźną miną
– mama! – mąż był szybszy
Nadia celuje we mnie palcem wskazującym:
– mamo, przeproś go! i cicho!
i jak gdyby nigdy nic wraca do oglądania bajki 🙂