Nadia od paru dni bawi się w mamę
wszystkie cztery lalki bobaski to są jej dzieci
ubiera je, rozbiera, przebiera
usypia, karmi
słowem: w ciul roboty 🙂
wchodzę do kuchni
po drodze mijam Nadię
siedzi na huśtawce z dwójką dzieci
chcę coś powiedzieć…
– ciii… moje dzieci idą spać!
– ok, już nic nie mówię
po chwili odkłada “dzieci” na kocyk
– i co? śpią?
– tak. teraz będę udawać, że nie mam dzieci