dzieci dostały prezenty od Mikołaja
ucieszyły się, pobawiły
Kacper sięga po mandarynkę, którą też mu przyniósł Mikołaj 🙂
Bob: obrać ci?
Kacper: dam sobie radę
męczy się z mandarynką jakieś 20 minut, z pokoju słychać posapywania, “no kurde” i inne takie 🙂
w końcu obiera, zjada i wkracza do kuchni:
– wiesz, tato, ten Mikołaj to fajny gość, ale z tymi mandarynkami to przegiął