epitety i inwektywy

wakacje. leniwe popołudnie.

dzieci na piętrze, my na dole w salonie

syn schodzi po schodach:

  • starcze? – zagaja, chcąc coś od ojca, ja przy stole krztuszę się ze śmiechu
  • trupie? – zwraca się mąż do syna, patrząc na mnie z dezaprobatą