jedziemy z Kacprem samochodem
mijamy reklamę jakiegoś przedszkola
– o! jakieś przedszkole!
– no
– a ono jest fajniejsze niż moje było?
– ciężko stwierdzić…. a twoje było fajne?
– tak, dobrze się tam czułem… właściwie to niefajne tylko było to, że nie mogliśmy się bawić klockami lego…
– jak to?!
– no, dziewczyny tylko mogły, chłopcy nie… – zamyśla się na chwilę – wiesz co, mamo? właściwie to podchodzi pod dyskryminację!!