Kacper gra w angry birds
coś mu nie wyszło, wkurzony:
– eee, do niczego jest ta gra!
– to nie graj już, pooglądaj z Nadią bajkę, bo za chwilę idziecie spać
chwilę kalkuluje w ciszy, zmienia ton na łagodny:
– nieee, ja tak powiedziałem, bo się zdenerwowałem na tą planszę,
spokojnie, mamo
jak obrócić kota ogonem?
śniadanie, Kacper się ociąga
– jedz, przekroić ci tą kanapkę?
– tak, na pół, i jeszcze raz
– proszę
– o, teraz to jest taka układanka!
– no, to teraz jedz
– niee, układanek się nie je! widziałaś, żeby ktoś jadł układankę?
uprzejmie donoszę…
przepychanka w pokoju Kacpra
Kacper: mamo, a Nadia mi przeszkadza!
ja: Kacper, ubieraj się, Nadia, do mnie!
przepychanek ciąg dalszy
K: no, mamo, ona dalej to robi!
j: Nadia, chodź tu do mnie!
zero reakcji
K: mamo, ona nie wykonuje twoich poleceń!
j: to zaraz pójdzie do swojego pokoju
K: a może od razu?
koniugacje i deklinacje
dzieci oglądają Dorę, małą podróżniczkę:
– Nadia, a wiesz, że ja lubię zawsze Dorę? zawsze, jak cię nie było jeszcze
– nie mam? ja? nie mam? mnie?
– no, jak byłaś u mamusi w brzuszku
-mojego mamusiowi?
-tak, w mamusiowym brzuszku!
posłuszeństwo
Kacper próbuje coś ze mną ugrać
– proszę cię, maaamoooo, no proszę!
– a będziesz grzeczny?
– na pewno będę grzeczny!
(składa ręce jak do modliwy)
będę posłuszny twojej woli
??????
dziecko od tygodnia w domu
Kacper: mamo, nie mogę iść do przedszkola, nie mogę nurkować, mam chore uszy czy za mocno kaszlę? możesz się w końcu zdecydować?
politechniczne dziecko
Kacper bawi się swoim aparatem
– mamo, mogę ci zrobic zdjęcie?
– możesz
włącza jakieś efekty specjalne:
– a z bąbelkami mogę?
– możesz
– albo nie, zrobię ci z autokada 🙂
who’s the boss?
– Kacper, jak zakładasz te majtki, zastanów się! gdzie ma być pupa, a gdzie siusiak?
– no wiem, ale tu widzę szefa!
– nie szefa, tylko szew!
babcia
dzieci jedzą kolację
ja podśpiewuję piosenkę z dnia babci z przedszkola
– babcia, babcia to starsza dziewczynka,
która kiedyś miała usta jak malinka
mamę i tatę dawno wychowała…
Kacper: i tak sobie żyła, aż się zestarzała!
:-)))
tortury
dzieci bawią się z ojcem,
w zapasy i tego typu “pieszczoty”
nagle Kacper wybucha płaczem
przybiega do mnie do kuchni
– co się stało?
-yyyyy, łeee!
– co się stało? powiesz mi?
– do mamy!!!
– a gdzie ta twoja mama?
– no tu (zaczyna się śmiać)
– dlaczego tak beczysz jak baran?
– bo tato mnie torturował!!