upiorny wtorek po świętach, rano
zawożę dzieci do szkoły
jedno patrzy tępo w okno, drugie prawie śpi
Kacper: a wiesz, mamo, że ja mam ostatnio fazę na obserwowanie ludzi, którzy jeżdżą “elkami”?
ja: naprawdę? a po co?
Kacper: bo to ciekawe. ostatnio taki gość na pewno nie zdał, bo na tym skrzyżowaniu, do którego dojeżdżamy, skręcał w lewo i nie włączył kierunkowskazu
ja: no, to rzeczywiście, mógł nie zdać, bo to poważny błąd..
Nadia: może jeździł bmw…?