kładę Kacpra spać
przytula się
nagle odsuwa się troszkę i przygląda mi się z bardzo bliska
– mamo, dlaczego ty jesteś już taka stara?
no, dzięki
– nooo, mam już ponad 40 lat, no to jestem już trochę stara…
– a kiedy ty zginiesz?
– jak to kiedy zginę? kiedy umrę?
– tak, kiedy umrzesz?
– nie martw się, nie umrę jeszcze…
– no, a jak zginiesz, a jeszcze będę mały?
– nie, umrę jak będę baaardzo stara, a ty będziesz już dorosły i będziesz miał swoje dzieci… popatrz, babcia też już jest stara, ja już jestem dorosła i mam swoje dzieci, a babcia ciągle żyje
– no
– no widzisz? nie masz się czym martwic, naprawdę
– mhm…
zasypia uspokojony…
a ja będę musiała dotrzymać słowa 🙂