20:00
dzieci gotowe do snu, ale kompletnie łóżeczkom niechętne
bawią się w sypialni
– kładziemy ich spać? – pytam męża
– tak – poszedł do sypialni, coś im powiedział i wrócił do oglądania snookera
za chwilę z sypialni:
– maaamooo!
idę
– co jest?
– pomóż nam przenieść tą kołdrę
pomagam
– Kacper, ale za chwilę idziecie spać. macie jeszcze 5 minut i do łóżek
– o, to mamy dziesięć minut! bo tata powiedział pięć i ty pięć no to jest dziesięć, prawda?