kochany

tłusty czwartek
odbieram dzieci ze szkoły
ja: jedziemy do babci na faworki?
Nadia: taaaak!!!!
Kacper: nieeee!!!
ja: dlaczego???
Kacper: jestem zmęczony…
ja: no chodź, co będziesz w domu robił?
Kacper: odpoczywał….
Nadia: mamo, będzie grał! – mój “prywatny wydział porządku i przyzwoitości Nadia” zawsze na posterunku 🙂
ja: Kacper, jeżeli myślisz, że będziesz siedział cały wieczór przed kompem, to się grubo mylisz! – nagle mi się przypomina – kochany! ty masz jutro dwa sprawdziany!
Kacper (zrezygnowany): mamo… jak ja słyszę od ciebie “kochany” to już wiem, że to mi się nie spodoba….


Dodaj komentarz