precyzja

7:30
jedziemy do szkoły
Nadia: mamo, a mogę ci zadać zagadkę?
ja: no
Nadia: jest rzeczka. i domek. po jednej stronie rzeczki, nie? a po drugiej jest drewno i węgiel… a! i nie ma mostku! jak przenieść drewno i węgiel do domku?
Kacper: przeskoczyć!
Nadia: cicho! rozmawiam z mamą!
ja: hmmm… nie wiem… może jedną deskę położyć na rzeczce i wtedy będzie mostek, i wtedy będzie można przejść…
Kacper (wdycha zdegustowany): zależy od szerokości rzeczki.. i długości deski, i jej wytrzymałości… takie zagadki trzeba precyzować!
Nadia: cicho!
zapada cisza
ale Nadia nie odpuszcza
– to co, mamo? nie wiesz?
– no, nie wiem…
– trzeba przerzucić drewno i węgiel i potem przeskoczyć! – wykrzykuje Nadia wyraźnie z siebie zadowolona
– przecież mówiłem! – rzuca Kacper wyraźnie zniesmaczony

Dodaj komentarz