– Kacper, śpij, bo ja muszę jeszcze rozwiesić pranie
– ooo, a mogę z tobą?
– nie
– a ja będę tylko leżeć w sypialni i patrzeć..
– nie
– mamo!
– ok, możemy się umówić, że następnym razem, jak zrobię pranie, śpisz w sypialni i patrzysz jak rozwieszam pranie, tak?
– haha! tak! jutro?!
– nie jutro, następnym razem jak zrobię pranie, w piątek albo w sobotę
– ha! dziękuję! to teraz musimy brudzić rzeczy do skutku!