stacja benzynowa, tankujemy paliwo
Kacper mi puka w szybę
otwieram drzwi
– co tam , synku?
– mamo, co tam jest?
pokazuje na reklamę na dystrybutorze paliwa
– no co to jest? – odpowiadam pytaniem na pytanie
– no… hot dog … [efektowna pauza na myslenie] hotdogowe paliwo???
– ha, ha, ha! tak, synu, nasz samochód jeźdźi na hot dogi!
– co, mamo?!
– nic, żartowałam