– Kacper, do lóżka!
– a opowiesz im bajkę?
oh my. god.
– jaką?
– o lego ninjago
oh. my. god.
– pamiętasz, obiecałaś wczoraj, że dzisiaj opowiesz mi dwie? i to długie!
oh. my. god.
– ok, kładź się
opowiadam. długo. inwencja mi się kończy. bajka też.
– ok, mamo, teraz drugą.
– poczekaj, daj mi chwilę odpocząć (liczę na to, że zaśnie) tyle się nagadałam, że mi zaschło w gardle
– to idź się napij herbaty. i opowiadaj drugą.
liar, liar!
idziemy z Nadią do przedszkola
zimno jak cholera
Nadia spogląda na mnie przerażona
– yyy, mamo, nie masz czapki!
– no, nie mam
– a po co?
– dlaczego – poprawiam
– dlaczego?
– zapomniałam – kłamię jak z nut
– o, a ja też bym chciała zapomnieć!
książe ciemności once again
Nadia nuci piosenkę z “Krainy lodu”:
– ulepimy dziś bałwana…
albo zrobimy coś innego
czy masz chęć?
Kacper:
– nie, Nadia! słuchaJ:
(śpiewa na melodię “ulepimy dziś bałwana”)
zrobimy dziś przestępstwo?
czy zrobimy coś gorszego?
chcesz rozwalić budynek?
od czego to się zaczęło…
nie pamiętam kiedy to było…
Kacper miał jakieś 2,5 roku
Kacper ogląda bajkę
w bajce pojawiło się trudne słowo: twardziel
Kacper powtarza w zamyśleniu:
– tfaldziel, tfaldziel…. co to tfaldziel?
– to ktoś taki, kto jest silny, zaradny… to znaczy z wszystkim sobie radzi
– uhmm…
zrozumiał, dla ugruntowania wiedzy pytam:
– to kto to jest twardziel, Kacperku?
– ty, mamo!
zawładnął moim sercem 🙂
wspomnienie vol. 5
listopad 2012
czytamy książeczkę “Wiktor uczy się kolorów”
na ostatniej stronie reklama pozostałych książeczek z serii
Kacper: A co tu jest napisane?
ja: “Wiktor uczy się kształtów”
Kacper: A tu? co jest napisane?
ja: “Wiktor uczy się liczyć”
Kacper: …na siebie
:-))))))))
wspomnienie vol.4
listopad 2012
mój syn bardzo szybko się uczy
za szybko…
zdejmuje kurtkę w szatni przedszkola
udało mu się samemu wyjąć rękę z rękawa, więc komentuję:
“no, no, no, no, synu!”
– nie mówi się “no” tylko “tak”, mamo!
:-))))
wspomnienie vol. 3
grudzień 2012, Kacper prawie 3 – letni
Bob: Synku, zamykaj buzię, bo ci mucha wleci
Kacper: Nie wleci
Bob: Nie wleci?
Kacper: Nieee, bo zamknęliśmy okna
:-))))
wspomnienie 3 years ago vol. 2
nie wiem, skąd to moje dziecko bierze takie teksty?
reklama jakiejś bajki w tv
Kacper: o! mamo, co to jest?
ja jakaś nowa bajka
Kacper: nie, to jest bohater!
ja: no tak, może nawet superbohater
Kacper: no, i w dodatku dżentelmen
🙂
wspomnienie – sprzed 3 lat
fejsbuk mi dzisiaj przypomniał…
z czasów “przedblogowych”
sprzed 3 lat
czyli Kacper miał 3 lata z haczykiem
uczeń przerósł mistrza, tudzież wyhodowałam gada na własnej piersi 🙂
nalewam szklankę kompotu dla Kacpra, pyta o rurkę, nie pozwalam, ze względu na świeżo usunięty migdał
oczywiście pije patrząc w tv i rozlewa
– O! o! rozlało się!
– no to wiesz co zrobić, w kuchni jest ścierka
– ale ty nalałaś za dużo!
i tokuje dalej:
– a nie mówiłem, że muszę mieć rurkę? jesteś bardzo niemądra!
przeprosiłam księcia :-)))
5 minut
20:00
dzieci gotowe do snu, ale kompletnie łóżeczkom niechętne
bawią się w sypialni
– kładziemy ich spać? – pytam męża
– tak – poszedł do sypialni, coś im powiedział i wrócił do oglądania snookera
za chwilę z sypialni:
– maaamooo!
idę
– co jest?
– pomóż nam przenieść tą kołdrę
pomagam
– Kacper, ale za chwilę idziecie spać. macie jeszcze 5 minut i do łóżek
– o, to mamy dziesięć minut! bo tata powiedział pięć i ty pięć no to jest dziesięć, prawda?