pokolenie za pokoleniem
matka córka, córka matka
ciągle to samo
w nowych dekoracjach
kwadratura koła
Nadia: wypaczam ci
ja: wybaczasz mi?
Nadia: tak, wybaczam
ja: co mi wybaczasz?
Nadia: że byłaś grzeczna
ja: wybacza się jak ktoś był niegrzeczny i cię przeprosił
Nadia: przeprosisz mnie?
ja: za co??!!
Nadia: że byłaś niegrzeczna
ja: ale ja byłam grzeczna!
Nadia: to przepraszam. wybaczysz mi?
potęga wyobraźni
Nadia skacze z brzegu wanny:
– widziałeś?
Kacper:
– widziałem. skoczyłaś aż na brzeg wszechświata. i wróciłaś przed północą.
niedaleko pada jabłko…
Kacper:
– mamo, ja chciałbym mieć hasło na moim profilu… wiesz jakie?
– ???
– autoboty!
żegnaj beztroskie dzieciństwo, witaj pierwsze uzależnienie młodzieńcze!
ojciec! obwiniam ciebie!
królewsko
– mamo, a ja to bym chciał być królem… rządziłbym całym światem…
– nie całym światem, tylko jednym państwem, ale najpierw musiałbyś się urodzić w rodzinie królewskiej
– wcale nie! bo w prezydenckiej!
późna wiosna, prawie lato
tak:
bzy rdzewieją
powietrza pachnie
nadchodzącą burzą
a ja maluję paznokcie
na kolor truskawkowy
albo tak:
bzy rdzewieją
zbiera się na burzę
maluję paznokcie
ciemną truskawką
najlepszy komplement EVER
the day after
Kacper:
– mamo, my zawsze na dzień dziecka mówimy co chcemy. dobrze?
– dobrze
– mamo… ja zawsze chciałem taką mamę…
:-)))
magia chemii
Kacper: mamo, mogę trochę Maggi?
– proszę
– mmm… pyszna ta magia!
to idzie młodość!
Kacper:
– mamo, wiesz, że stare dziadki mówią “trylion”?
– ???
– no. stare dziadki mówią “trylion”, a dzieci mówią ” nieskończoność”!
wieczorne wyznania
– kocham cię, mamo i nie chcę, żebyś nigdy była babcią. tylko zawsze mamą
– co? a dlaczego?
– no bo nie chcę sobie szukać nowej mamy jak urosnę
– ale nie musisz, ja zawsze będę twoją mamą, jak dorośniesz to możesz sobie poszukać zony
– żony? o, nie! żony to nie będę szukać!
– a dlaczego?
– bo jej trzeba szukać po całym świecie!