poranek.
kawa. komputer.
spieszy mi się
w środku mojej roboty wstaje Nadia
– mamo, zrobisz mi śniadanie?
– tak. chcesz płatki z mlekiem?
– nooo mogę…. niezbyt kreatywnie, ale niech będzie
kwarantanny i onlajny
Nadia na kwarantannie
nauczanie zdalne
zaczyna się lekcja
pani: dzień dobry, moi kochani!
dzieci:
– dzień dobry!
– dzień dobry!
– dzień dobry pani!
pani: no i jak się macie? śniadanie zjedzone? w pokoju posprzątane?
dzieci:
– tak!
– tak!
Nadia: nie. ja nie sprzątam w pokoju. w ogóle to mam niezły burdel.
czynności omyłkowe
jadę z mężem samochodem
wjeżdżamy na stację benzynową
– kup mi kawę! – wołam do zamykających się drzwi
– i ciastkoooo!
nie wiem, czy usłyszał…
wraca. usłyszał.
– kupiłeś mi czarną?
– nie!
– Bobson!
wsiada, trzaska drzwiami
– źle zamknąłeś drzwi.
– źle się ożeniłem.
taka jedna pani :-)
Kacper robi projekt na technikę:
– synu, zrób to tak!
– nie, ja chcę po swojemu!
– mówił ci ktoś, że jesteś uparty jak osioł?
– a wiesz, że tak?
– taaak? ciekawe, kto?
– no. jest taki ktoś kto mi tak mówi od paru lat… taka pani, której imię zaczyna się od “magda” a kończy na “lena”… ona mi to ciągle powtarza 🙂