– mamo, ale dzisiaj jest ładne niebo ze strony słońca… takie zafarbowane…
ślepy los
Nadia usłyszała tytuł bajki “ślepy los”
– a co to się mówi?
– ślepy los
– a jak to się powtarza?
– ślepy los
myśli…
– a jak to się nazywa?
– chodzi ci o to, co to znaczy?
– tak
teraz ja myślę..
– to jest jak…
– to jest taka odrobinka łezy!
– co???
– no jak ktoś płacze to ma łezy…
– łzy?
– tak!
– i ślepy los to jest odrobinka łzy?
– tak!
manewry
przejaśniło się
ja: idziemy na plac zabaw?
dzieci: taaak!
Kacper: ale pod warunkiem, że dasz nam karabin i miecz
ja: ok
Kacper: dobra, to idziemy! do atakuuu!
Nadia: mamo, kupę!
Kacper: wstrzymać ogień, Nadia?